Hej ! ^^
Dzisiaj mam dla Was notkę o pielęgnacji mojej twarzy w godzinach porannych, czyli co robię zaraz po przebudzeniu się. I mam także dobrą wiadomość, mianowicie będę starała się dodawać notki systematycznie codziennie lub co drugi dzień. A teraz zapraszam na dzisiejszego posta :3
Oprócz mycia zębów, pierwszym krokiem jest przemycie oczu. Moich oczu nigdy nie przemywam bieżącą wodą, tylko płynem micelarnym. W moim przypadku to Bioderma.
Przemywam nią oczy z nocnego zmęczenia i zanieczyszczenia. Sprawdza się idealnie.
Kolejnym krokiem jest umycie twarzy. Ja aktualnie używam emulsji myjącej do twarzy z firmy Cetaphil i szczoteczki do mycia twarzy. Ten duet sprawdza się bardzo dobrze, chociaż osobom o bardzo wrażliwej cerze nie polecałabym używania szczoteczki, gdyż może podrażniać. Ja mam jedynie lekko zaróżowioną skórę i wszystko po tej szczoteczce jest w porządku.
Następnie powieki i okolice pod oczami nawilżam żelem z świetlikiem i herbatą firmy Floslek. Ładnie nawilża i niweluje wszelkie zaczerwienienia, a trzymany w lodówce przynosi uczucie chłodu.
A na koniec nakładam filtr przeciwsłoneczny, który jest równie ważny latem, jak i zimą. Jest to filtr 30 z Sorai, tyle że przeniosłam go do mniejszego pudełeczka. Sprawdza się idealnie, jako baza pod makijaż.
Claudia xoxo :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz